- Niepotrzebny mi szpital - upierał się John. - Po prostu chcę wrócić

  • Subisława

- Niepotrzebny mi szpital - upierał się John. - Po prostu chcę wrócić

19 May 2022 by Subisława

do domu. - Nie zaszkodzi dać się przebadać - perswadowała Flic, biorąc go delikatnie pod ramię. - Mnie też przyda się towarzystwo. Stary John już się nie odezwał. Sanitariusze zakryli i zabrali ciało biednej Izabeli, Flic przypuszczała, że do kostnicy St Pankras, tej samej, do której przewieziono jej matkę. Nie myśl o tym. - Zdawało mi się, że nie cierpisz metra? - zagadnęła starego Johna w taksówce. - Owszem - odrzekł nieco drżącym głosem - ale wszyscy czasem musimy gdzieś pojechać, prawda? - Dziś był straszny tłok - zauważyła Flic. - Zupełnie nie jak w weekend. Ogrodnik nie odpowiedział. - Pewnie większość ludzi jechała do centrum na zakupy - ciągnęła. Tunezja plaże - Jak my... - To ciemności nie cierpię. - John wyciągnął z kieszeni dużą białą, starannie wyprasowaną chustkę i otarł wilgotne czoło, potem oczy. - Boję się, uwierzyłabyś? Stary dureń... - Nie jesteś ani trochę durniem, Johnie. - Zawsze boję się, że światło wysiądzie. 249 - Mają awaryjne zasilanie. - Wiem. Dlatego mój lęk nie ma sensu, ale nigdy mi nie przyszło do głowy, że to pociągów trzeba się bać. - Zadrżał i zerknął na dziewczynę z ukosa, a potem znów odwrócił wzrok w stronę okna. - Zawsze dopadnie cię coś niespodziewanego, nie? Flic obserwowała go przez chwilę. Skrzywił się i zacisnął usta, jakby coś go zabolało. - Co ci jest? Skrzywił się znowu. - Johnie, co się dzieje? - Nic. - Szukał czegoś w kurtce. - Twój spray? Flic wiedziała - jak wszyscy w domu - że John ma słabe serce i czasem, zwykle kiedy myślał, że nikt nie widzi, aplikował sobie jakieś lekarstwo w aerozolu. - W kieszeni. - Nie przestawał szukać. - A niech to piorun... - Daj, pomogę ci. - Nie trzeba. - Ale wciąż grzebał po kieszeniach kurtki. - John, pozwól... - Szybkim ruchem wsunęła mu dłoń za pazuchę, znalazła kieszeń, a w niej aerozol. Podała mu spray i uważnie patrzyła, jak go stosuje. - W porządku? Skinął głową i zamknął na moment oczy. - Już dobrze. Dziękuję, Flic. Kiedy zaczyna się i kończy okres wypowiedzenia umowy o pracę - Nie ma za co. - Moje ręce... Chyba nie mogę... - To szok. Ja też to mam. - Ty? Wydajesz się całkiem spokojna. - Skąd, ani trochę. Nagle przypomniała sobie o kamerach na peronie. I o dziwnym wyrazie w oczach Johna. Sylwia była u siebie, kiedy Flic zadzwoniła do niej ze szpitala. - Możesz przyjechać? - pytała, płacząc. - Proszę cię, Groosi... - Oczywiście, już jadę. Matthew tam jest?

Posted in: Bez kategorii Tagged: bazy pod podkład rossmann, rasa psa hovawart, najnowsze odcinki m jak miłość,

Najczęściej czytane:

ojciec interesował się karierą syna.

Roześmiała się. - Starasz się być grzeczny. Dla mojego ojca świat zaczynał się i kończył na Joem. Nadal pamiętam ... [Read more...]

- Może pod ich postacią ukrywają się kosmici

- mruknęła Cindy. - Wyjrzę do ogrodu - zaproponował Jorge. - Wyjdźmy razem - zgodziła się Kelsey. ... [Read more...]

Sok dodający energii

jego blond włosy stały się zupełnie białe, a jasne,

102 niebieskie oczy musiał chronić bardzo ciemnymi okularami. Mimo stosowania kremów z ochronnym ... [Read more...]

Polecamy rowniez:

Kalkulator ryczałtów samochodowych za paliwo - Kalkulatory na INFOR.pl
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.domweselny.radom.pl

WordPress Theme by ThemeTaste